Bieganie – pasja, zdrowie i… wolontariat?

Koszulka Maratonu. autor zdjęcia: Wiktoria DrozdNowa inicjatywa w Lublinie! Zapoczątkowana przez lubelskich biegaczy, organizowana na terenie miasta, cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze strony uczestników… Mowa o Maratonie Lubelskim.



Maraton Lubelski, czyli…

Duży, profesjonalny Lubelski Bieg Maratoński, który odbędzie się już 8 czerwca 2013 roku, zainicjowany przez lokalne środowisko biegaczy, dzięki pracy i zaangażowaniu ponad 100 osób będzie jedną z większych i najbardziej prestiżowych imprez tego typu w Polsce. Przygotowania już trwają, 20 kwietnia ostatnia z 10 – kilometrowych tras, zwana Czwartą Dychą, która przygotowuje uczestników do Maratonu. 

Biuro zawodów 9 września 2012 w dniu I Dychy do Maratonu nad Zalewem; autor zdjęcia: Mateusz Baj

To największa impreza sportowa po wschodniej stronie Wisły, co wymaga również ogromnych nakładów pracy, by wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Jeśli więc zainteresowała Cię ta nowa inicjatywa, czujesz, że może to być dla Ciebie nietypowa przygoda, lub wiesz, co zrobić, by uczynić ją jeszcze lepszą – zapraszamy! Poszukujemy wolontariuszy takich jak Ty!






Biegacz na mecie I Dychy do Maratonu 9 września 2012 r., w tle wolontariusze; autor zdjęcia: Wiktoria DrozdZainteresowanych prosimy o kontakt na Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. .

Niemniej zachęcam do uczestnictwa zarówno w Biegu Maratońskim jak i w Czwartej Dyszce wszystkich, których pasją jest bieganie, którzy chcieliby wziąć udział w prestiżowej imprezie sportowej, lub po prostu sprawdzić swoje możliwości – zapisy trwają!

Szczegółowe informacje dostępne są na stronie Maratonu http://maraton.lublin.eu/pl/ a z wszelkimi pytaniami można zgłaszać się również do Katarzyny Jachymek (kl. 1c).

Garść informacji na temat samego biegu oraz ogromniej pasji do biegania przedstawię również w wywiadzie z Katarzyną Pruszczak – zapaloną biegaczką i jedną z organizatorek Lubelskiego Biegu Maratońskiego, która ukończyła III LO.




Katarzyna Pruszczak, Maraton we Wrocławiu we wrześniu 2011, autor zdjęcia: Mateusz Baj
Od jak dawna Pani biega? Skąd wzięła się ta pasja?

Biegam "od zawsze", a na pewno od czasów szkoły podstawowej. Nauczyciel zaraził nas bieganiem zabierając nas na starty w zawodach, a treningi na lekcjach wychowania fizycznego przerodziły się w bieganie po lekcjach. I choć zawody były wtedy stresujące (ten moment wyjścia z bloków!) to dzisiaj uważam, że ten stres to jeden z lepszych, motywujących elementów przygotowań i startu.

A do tego - dyplom z pewnych ogólnopolskich zawodów biegowych zapewnił mi kilka punktów podczas rekrutacji do III LO.

Co daje Pani bieganie? Dlaczego warto zacząć biegać?

Dzięki bieganiu jestem zdrowsza, silniejsza, szybsza, bardziej skupiona, cierpliwa i wytrwała. I choć w tych cechach daleko mi wciąż do ideału, to wiem, że bez biegania trudniej byłoby mi planować i dążyć uparcie do celu. Oprócz tego poznaję przyjaciół biegaczy, wielu inspirujących ludzi, biegam w różnych miastach, górach, krajach. To przygoda.

Warto zacząć biegać, bo każdy to potrafi, każdy może dość szybko poprawić swoje wyniki i czuć się dumnym z osiągnięć. Jeśli potrzebujecie poczucia, że macie za sobą mnóstwo sukcesów - ukończcie pierwsze zawody, albo wyjdźcie na bieganie podczas wschodu słońca. Endorfiny gwarantowane!

Jakie jest największe Pani osiągnięcie w tej dziedzinie?

Ukończenie Korony Maratonów Polski - pięciu najważniejszych polskich biegów na dystansie 42,195 km. Podczas jednego z tych biegów stałam na podium w swojej kategorii wiekowej.

Jak pojawił się pomysł organizacji Maratonu Lubelskiego?

Takie pomysły pojawiały się od lat. Biegacze z Lubelszczyzny wyjeżdżali daleko w kraj, żeby móc startować w zawodach. Po kolejnym z wyjazdów, na maraton do Poznania w roku 2011, spotkaliśmy się w gronie kilkudziesięciu osób z myślą, że jest nas wystarczająco dużo, a Lublin wystarczająco ładny, żeby zaprosić znajomych biegaczy do nas. I to się właśnie dzieje - cztery biegi na dystansie 10 km, "Dziki" Maraton i ten prawdziwy, który pobiegnie ulicami Lublina 8 czerwca o 9:00.

Co sprawia Pani największą radość w tej inicjatywie?

Lubię myśl, że jeśli ma się wielkie marzenie - można je spełnić dzięki zebraniu kilku osób z podobnym marzeniem. Lubię atmosferę współpracy i wspólnej pasji. Lubię logo Maratonu Lubelskiego - biegacza w barwach naszego miasta. Do tego cieszy mnie to, że spotykamy się z bardzo ciepłymi reakcjami ze strony biegaczy, sąsiadów, władz miasta.

Co może Pani powiedzieć, żeby zachęcić wolontariuszy z naszej szkoły do pomocy w organizacji Maratonu Lubelskiego?

Każdy z naszych wolontariuszy to wyjątkowy i ciekawy człowiek. Jeśli to nie zachęca, żeby się z nimi spotkać, pracować i bawić, to jest też kilka innych wartych uwagi spraw. Wolontariusz maratonu to jego organizator, osoba, dzięki której ma szansę się odbyć wielka impreza sportowa, obejmująca całe miasto. Staramy się, żeby był zauważany i doceniony. I dlatego wolontariusze otrzymują szansę udziału w dobrych warsztatach (integracyjne, praca w grupie, dla liderów), wyjściach na kręgle, kuligi, koncerty. Oprócz tego występują w mediach, poznają sportowców, dostają wyróżnienie na Gali Wolontariatu. Zdobywają doświadczenie w pracy z zespołem, uczą się podejmowania odpowiedzialnych decyzji, szybkiego reagowania na zmiany. Tak, jak biegacze. Uśmiech

PDF 

Do gory

Copyright © Uni(i)Wersal 2024